-
Ja chcę pieska!
Wzięłam ze schroniska dziewięcioletnią biedę! Codziennie te wdzięczne oczy dziękują mi za odmianę losu. Smutek wielki mnie ogarnia, jak wielu staruszków czeka na ten moment, którego doczekał Gościu! Niektórzy niestety nie doczekają, bo większość bierze szczeniaki. Tylko po co? Próbuję sama udzielić odpowiedzi na to pytanie i oto do czego doszłam. Szczeniak jest śliczniutki, taki kochaniutki, słodziutki, crazyolski, zabawny. Tylko go przytulać, wąchać, całować, zapraszać do łóżka! Tylko rozpieszczać. Każdy na spacerze woła: o jaki śliczny! Tiu tiu tiu! I chorować nie będzie, bo młody. Może jogging będzie uprawiał, bo pełen energii. Bezgranicznie ufny od pierwszego dnia! Bez smutnej historii z przeszłości. Ułożymy go po swojemu, specjalnie kupujemy rasowego Spełnimy…
-
Mama, matka, mamunia, mamcia, mumi, mami…
26 maja, dzień każdej mamy, bez wyjątku każdej, mamy, która jak to Kortez śpiewa, zniesie wiele, krzyk, błędy, tupanie nogami, wymuszanie, niewłaściwe decyzje mniejsze i większe. To ta mama i jej miłość do dziecka niesie go przez życie, niezależnie jak zbacza z drogi i jak bardzo chce doświadczać. Stoi za dzieckiem bezwzględnie, tak te mamy już mają, potrafi widzieć małe rzeczy, rozpoznać w mgnieniu oka nastrój. Wytłumaczy każdą decyzję, wybacza permanentnie, cieszy się z osiągnięć, porażki przegada, pociesza gdy złamane serce krwawi, oddana gdy potrzeba pomocy, wysłucha o każdej porze dnia… Akceptuje niezależnie czy rude, piegowate, grube czy niskie, ubrane na czarno w trzydziestostopniowy upał, czy w pstrokate ubiory na…