żartem
-
Żyła 20 lat…
To był dzień jak co dzień, nic nie wskazywało na to, żeby właśnie w nim wydarzyło się coś, czego nie można było przewidzieć. A jednak, stało się. Nasza wspólna historia zaczęła się w 2002, gdy mój dorobek zmieścił się w dwóch walizkach i dwóch kartonach. Wracałam zza oceanu w ogromnej tęsknocie do naszego pięknego kraju. Zatrudniłam się jako kelnerka w już nieistniejącej CAFE KOMISARIAT, wynajmując pokój na poddaszu na Wilanowie przy ulicy Biedronki. Wszystko, co potrzebne, zostało za oceanem. Zaczynałam swoją, indywidualną, życiową drogę w Polsce. I wtedy pojawiła się ona. Mała, czarna i poręczna. Przemierzyła ze mną Polskę, ba- Europę, odwiedzała hotele i apartamenty. Nawet kilka razy spała pod…
-
Kocham kalorie!
Siedzę w domu, bo przecież sami najważniejsi ludzie naszego kraju proszą by nie wyłazić. Więc nie wyłażę, który to już tydzień? Moje dziecko też nie wyłazi, chociaż bardzo by mu się przydało! Trzeba się czymś zająć, spisać plan, trzeba działać, wykorzystać te chwile pożytecznie, pełna mobilizacja w dobie kryzysu, tak! Wezmę się za wszystkie rzeczy, które leżą i się kurzą! Zacznę od….Książka Chodakowskiej: Jak zmienić swoje życie! Tak! To będzie dobry początek powrotu do formy! A tu nagle przychodzi sms z zaprzyjaźnionej piekarni: zapraszam na świeżą struclę serową! Mam odłożoną jedną sztukę dla Ciebie:). Przemiła ta Lidka, pamiętała! Chodakowska poczeka, jeden dzień nikogo nie zbawi, idę po struclę, jej smak,…